Nie ma to jak zapach ciepłego kakao ugotowanego według tradycji w mikrofali przed trzecią nad ranem, zagryzając je dziwnie dojrzałymi truskawkami kraj pochodzenia Maroko pierwsza klasa smaku. Nie ma to jak rozmowa z tobą do godzin późnych na tematy całkiem błahe i bez większego sensu. Nie ma to jak kłótnie z tobą, nie żebym lubiła ale czy to nie jest ekscytujące? Kocham patrzeć kiedy zagryzasz dolną wargę kiedy jesteś o mnie zazdrosny, kiedy zakładasz ręce za głowę lub podnosisz ją do góry kiedy jest ci źle, jesteś wtedy taki seksowny. Nie ma to jak długie wieczory na parapecie z laptopem-Ziemowitem na kolanach, panoramą Ostródy na widoku, oraz ze szklanką podgrzanego soku jabłkowego w dłoni. Te noce z szybą przy nosie i rozmyślaniami co będzie dalej i czy będzie. Teraz właśnie przypomniało mi się że muszę rano porozmawiać z moim wytęsknionym, bo wrócił i o jutrzejszych trzech godzinach tańca na które wcale nie chce mi się iść.
Zapisać
Maria ma wenę po kakao.
Coldplay <3
http://bumbumcykcyk.wrzuta.pl/audio/69f1Y4L397/