Kolejne kawałki, ze starego okresu...
Każdy z nas posiada miliony perspektyw
I nie potrzebuje żadnych złudnych kolektyw,
By wykorzystać swoje liczne chwile ulotne,
Mając świadomość, że są one bezpowrotne,
Tyle możliwości, marzeń i ograniczeń,
Wszystko minie szybko niczym strzał niewolnika biczem,
Bo jeden dzień każdy z nas tutaj posiada,
Tylko od niego zależy jaki sens mu nada,
Więc wybór ma każdy myślący człowiek,
I spędza to niejednokrotnie sen z moich powiek,
Dokonać trzeba tylu wybórów w jednym momencie,
A my jeszcze mamy tak głupie na życie tendencje,
To powoduje respekt przed brutalnym światem
I człowiek staje się sam dla siebie surowym katem,
Bo tłamsi w sobie kolejne swe marzenia,
Bo po prostu boi się finału wydarzenia
Nie oczekuje ziom, że zrozumiesz mój tok, bo mam świadomość, że ten tłok przed sceną spowoduje szok, jestem tylko o jeden krok od tego by zrobić skok, w podświadomość marzeń i dać się ponieść fantazji zdarzeń, wiem jak straszne w skutkach to być może, wiem wszystko o życiu dlatego tworzę bo słów mam jak morze, dla mnie ziom jest zrozumiałe że masz problem dostrzec to, że wybijam się już dziś, dla Ciebie świat jest tak aktualny jak "Miś", więc nadal tutaj się kiś, bo ja idę przed siebie z każdym kolejnym dniem, bo moje życie jest po prostu zwykłym snem
Krew śliska tryska z mojego pyska jak iskra z wieczornego ogniska, lecz niedaleko jest miska, którą ściska osoba mi bliska, więc trupiska ze skupiska oddalonego niedaleko urwiska mogą być powodem, że mi zaciska się krtań jak zęby lwiska więc ta drobna zapisak w postaci zjawiska pokazuje, że mnie coś na sercu bardzo pociska!
Bezszelestnie odejdę w jednej chwili z życia tak wielu, bo mimo swojego szlachetnego celu, ulotnię się z prędkością sprężonego helu, nie odwrócę głowy, nawet na moment, bo moje zachowanie po prostu będzie no comment, nie czuję żalu, że byłem członkiem tej socjalizacji, bo mimo nieskutecznej realizacji i smutku koncentracji, odbijam się by być w innym świecie protoplastą i tak będzie w chwili gdy na wieczność bliscy zasną, zostanę sam jak Mac Cloud w Nieśmietlenym, pozostanę jedynym dzielnym, więc świat będzie moim Head Parkiem, chce czuć to rankiem, więc staram się myśleć o swoich priorytetach, odejdę szybko, po wysłanych w moją stronę epitetach, wyleję się na bezsensownych życia bzdetach i skupię na podnietach, pomyśl człowieku jak wiele możesz stracić w setnej sekundy, a najlepsze jest to, że nie będzie rewanżowej rundy, więc nie patrz za siebie, bo ja już wiem, odejdę szybko niczym sen, dlatego wykorzystuje swój dzień, jak miałby to być ostatni z mojego bytowania na tej planecie, wszyscy wiedzie czego chcecie,a nie robicie nic gdy to dostaniecie, jest to ironia losu, bo zdaje sobie sprawę, że nikt nie zauważy mojego zniknięcia, tak samo jak nie zauważy wskazówki tyknięcia, moment mojego przeminięcia jest bliski a wstęp do nowego świata śliski jak glizdy, odchodzę w nie byt, by dać innym być happy, jesteście ludzie kurwa ślepi!
Strzała do jutra!
Tylko obserwowani przez użytkownika mokry93mc
mogą komentować na tym fotoblogu.