w Kilmarnock :)
zdjecie było rok temu.. Teraz nie mam dostępu do obecnych fotek.. ale kościół jak stał, tak dalej stoi ;)
Dziekuje Kochani, ze trzymaliscie kciuki za tego mojego czarnego kocura ;)
Wielu z Was pisało, ze Wasze kociaki, które uciekły jeszcze nie wróciły..
Jest mi bardzo przykro z tego powodu, jednak chcc nie chcąc teraz bardziej wierze w fakt, ze się odnajdą..
Głeboka wiara pojawiła się w momencie, kiedy moje stworzonko wróciło do domu. Telefon od babci i wiadomość, że futrzak jest już w domu utwierdziła mnie w przekoaniu, że warto wierzyć czasami w rzeczy tylko pozornie nierealne... :)
Kochani obudziłam się. Rozciągnęłam i przetarłam oczy. Za oknem świeci słoneczko, ale temperatura nie jest wysoka. Tak było przed 30 minutami. Obecnie niebo troszkę poszarzało i zrobiło się chłodniej, liczę na to, że nie będzie padać :)
Znikam. Trzeba coś wrzucić na ruszt, ogarnąć się i zabawić programami ;)
A może gdzieś wyjść.. Zobaczymy.
Miłego dnia i weekedu ;)
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.