photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Kategoria:
roślinki :)
Dodane 14 LISTOPADA 2010 , exif
31
Dodano: 14 LISTOPADA 2010

"Gwiazdy w Twoich oczach..."

 

*opowiadanie.

 

 


 

Do mojego ulubionego kubka z małym puchatym kotkiem, wrzuciłam torebkę malinowej herbaty. Zalałam gorącą wodą i wsypałam trzy łyżeczki cukru. Usiadłam na parapecie i spojrzałam daleko, w głąb sklepienia niebieskiego, usiłując przebić wzrok przez zachmurzone niebo, by moje oczy spotkały się z najpiękniejszymi błyskotkami tego świata, a mianowicie z gwiazdami. Te maleńkie kruszynki sprawiają, że to, co wcześniej zaczynało tracić sens, w blasku tych towarzyszek łysego księżyca, nabierają niebanalnego znaczenia i nieziemskiego piękna. Zwykłe rzeczy w blasku tych niezwykłych światełek nocnych, zamieniały się w coś wspaniałego i naprawdę stawało się piękne. Serce biło co raz szybciej, hemoglobina nabierała niebywałej prędkości w żyłach i rozgrzewała całe ciało, po którym w krótkich odstępach czasowych pojawiał się delikatny, przyjemny dreszczyk przeszywający każdy kawałek mnie. Uwielbiałam ten stan. W jednej chwili wszystkie złe myśli wymykały się z mojej głowy, a wolne miejsca zapełniały miliony pięknych i pozytywnych myśli, setki uśmiechów, promienie słońca i dziesiątki marzeń, które tak bardzo chciałam zrealizować. Tak, to bez wątpienia był moment, w którym czułam błogi spokój. Wystarczył kubek gorącej, malinowej, słodkiej herbaty, parapet, okno z którego dobrze widać niebo i gwiazdy. To wszystko. Może jeszcze mój mały kocyk z bezbronną panterką w roli głównej, bym mogła się okryć, gdy chłód dostanie się do moich odkrytych pleców przez nieszczelne, stare okna. Tak kocyk byłby potrzebny. Babcia prawiła by mi później kazania, że przewiało mi nerki i chodzę połamana, że nie dbam o swoje zdrowie, a jak powszechnie wiadomo, większość ludzi omija tego typu spotkania 3 stopnia i woli stosować się do babcinych rad. Powracając do moich rozważań na temat wspaniałych nocy spędzonych na parapecie... Dziś choć wytężyłam wzrok, choć tak bardzo się starałam, pierwszy raz nie ujrzałam gwiazd na niebie. Nie pomógł tu kocyk z mała bezbronną panterką, ani słodka herbata w kubku z małym, puchatym kotkiem. Po prostu dziś były zbyt gęste chmury, a ciemny granat nieba napawał mnie ogromnym przerażeniem. W jednej chwili ogarnął mnie strach. Lęk wbijał się skutecznie i bardzo szybko przez skórę, dostając się do krwinek, łącząc się skutecznie z hemoglobiną, żyłami dostał się do serca. Pompa tłocząca krew na chwilę zatrzymała się. Zacięła, zapchała - nie wiem. Po prostu przestała pracować. Z moich piwnych oczu wypełnionych po brzegi niepokojem i obawami wypłynęły wielkie, kryształowe łzy. Tworząc wodną ścieżkę na policzkach, spływały tak w dół jedna po drugiej. Teraz serce kołatało. Dostało palpitacji. Rwało się i szalało niczym koń w galopie, którego nie sposób zatrzymać. Zdawało się, że za chwilę wyskoczy z piersi i rozlegnie się niemy krzyk. Cisza panująca wokoło dawała po sobie znać co raz bardziej podnosząc swój ton. Teraz nie mówiła do mnie łagodnym i ciepłym głosem, ale krzyczała, a krzyk przepełniony był agresją, wrogością, bólem. Unosił się tylko zapach grozy i trwogi. Czuć było tylko zimny dotyk, kościstej dłoni tego cholernego przeznaczenia. Powoli moje ciało zsuwało się w dół. Oczy choć otwarte, to na w pół przytomne, jakby za mgłą, a blask, który wcześniej w nich gościł zgasł, jak lampy uliczne w środku nocy, w najmniej oczekiwanym momencie. Umieram? Pies spokojnie śpi na łóżku i nawet nie reaguje na moje bezdźwięczne wołanie o pomoc. Nie słyszy też, że ktoś właśnie wchodzi do domu. Otwiera drzwi, jakby miał zapasowy klucz i podąża w moim kierunku, cicho stąpając po dywanie, a później po panelach. Jest już tak blisko, ale nie potrafię rozpoznać sylwetki człowieka. W pokoju panował mrok, a przecież moje oczy były już takie zmęczone. Powieki opadały w dół. Powoli i delikatnie. Nim jednak zdążyły całkiem przysłonić moje gałki oczne ujrzałam Twoją twarz. Para tych wspaniałych oczu i ich blask. Niczym dwie najjaśniejsze gwiazdy na błękitnym niebie, które przecież tak bardzo kochałam oglądać.  Ostatkami sił uśmiechnęłam się i w jednej chwili, moje serce przeszył ogromny ból. Ból nie do opisania. Męki nie do przeżycia, a jednak ja wciąż istniałam na tym świecie. Najdziwniejsze było to, że w tym cierpieniu pojawiła się maleńka nutka nadziei, która wydała się miła dla ucha i ciała. Nutka ta była początkiem bajecznie pięknej symfonii, która miała się rozegrać tej nocy. Serce natychmiast powróciło do życia. Ruch w żyłach powrócił do normy, a w mózgu wytwarzające się endorfiny, przyniosły ulgę, zadowolenie i nieograniczone szczęście. Molekuły emocji wprowadziły mnie w błogostan, z którego za żadne skarby nie chciałam wyjść. Czułam się jak na odlocie. Jak po najlepszej dawce nieziemskich narkotyków. Odurzona szczęściem czułam się pijana i zdawało mi się, że aż promieniuje szczęściem. Każdy centymetr mojego ciała śmiał się. Kiedy odzyskałam świadomość, kiedy wiedziałam, co się dzieje i co robię na parapecie, wciąż odczuwałam ten błogi stan wywołany Twoją

obecnością. Złapałeś mnie za rękę i powiedziałeś:

-Dziś jest moja kolej. Nie ma gwiazd na niebie, dlatego to ja będę przy Tobie tej nocy.

Zrozumiałam, że jesteś lekiem na całe zło. Nasze usta się zbliżyły. Ciała dotknęły. Dusze zatańczyły. Głowa zapełniła się milionem myśli. Myśli o Tobie i gwiazdach, które skryły się tego wieczoru w

Twoich oczach. 

Od dziś będę się modlić o zachmurzone niebo, byś każdego ciemnego wieczoru mógł przyjść do mnie i być ze mną.

Po prostu być."

 

* Mokiki *

 

 

 

 

 

 



Komentarze

medzix14 świetne zdjęcie!
17/11/2010 20:24:31
tiili Piękne ;*
17/11/2010 19:51:14
wwwrancho bardzo ładnie
17/11/2010 19:04:03
angga boskie zdjęcie ;***
o.O
16/11/2010 16:26:58
mefi25 Cudo...
15/11/2010 18:11:35
endlesslife1 uwielbiam to!
15/11/2010 17:12:06
michasink fajnie krople wyszły ;)
15/11/2010 16:13:00
malgosiam jak dużo pieknych kropelek....

pięknie napisałaś...
15/11/2010 14:54:08
blackskyy zielono mii ; )
15/11/2010 11:52:32
isegrin jakie wspaniale kropeleczki! spokojnego dnia Moniu!
15/11/2010 9:36:57
mytinyw0rld to jest geniAlnee!:))
15/11/2010 9:19:04
xxcichyszeptxx jej..piękne zdjęcie i no naprawde masz o czym pisac:)
15/11/2010 8:47:32
ktosciekocha łaaadne.
15/11/2010 8:12:35
lexip wspaniałe...
15/11/2010 0:03:30
Info

Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.

Informacje o mokiki


Inni zdjęcia: Poznawanie rzeczywistości. ezekh114Z kuzynem nacka89cwa:* patrusia1991gdDużo stacyj odnowiono. ezekh114Zderzenie juliettka7925 / 07 / 25 xheroineemogirlxPendolino. :-) ezekh114Today quenTopografia korzystna. ezekh114Dziś klaudiasara47