ja i ToFuu ;)
Na moje 19-ste urodzinki od Mojego Węgorza dostałam przeuroczego szczurka wraz z małą wyprawką;)
Szczur w domu? Czuję sie z tą myślą zajebiście ;)
Maluch jest przeuroczy, tylko kilka razy zdarzyło mu się na mnei nalać tak zwyczajnie, ale to zapewne stres, nowe miejsce, nowe zwierzaki...
Liczę na to, że szybko sięzaklimatyzuje.
Koty moje zaakceptowaly ToFuu i nie rzucają się na klatkę, chyba doszło do niech , że będzie ich wychowywać szczur ;D
W piątek w pracy - ciężko, byłam w szoku, że może być ażtyle ludzi.
Sobota w łóżku cały dzień i wieczorem znów na nockę.
Ta noc minęła znakomicie. Choć w pewnym momencie nie miałam już sił, bo ludzi było sporo, to jednak atmosfera była Boska !!
Jak ja się cieszę z tej nocki, toż to szok ;) Pożartowałam z chłopakami, pobawiłam siez mopem i szklankami, było mnóstwo śmiechu.
Jestem też mile zaskoczona rozmową z moją szefową. Zamiast pracować najpierw siedziałyśmy na zapleczu i gadałyśmy, a później w kuchni nad zmywakiem wciąz rozmawiałyśmy.
Co jest najciekawsze problemy, które poruszałyśmy były życiowe i dosyć prywatne... Taki plus, że ta kobieta studiowała psychologię, więc rozmowa była znakomita.
Mnóstwo pytań nasunęło mi się do głowy po tej rozmowie i naszły mnie pewne wątpliwości dotyczące mojego życia. Nie przypuszczałabym, że mogłabym rozmawiać z szefową o takich sprawach, a serce dusiło i do oczu napłynęły łzy... To była naprawdę piekna rozmowa, która uświadomiła mi coś bardzo istotnego co dotyczy mojego zycia prywatnego...
Zapomnienie nigdy nie nastapi, a ja potrzebuje czasu na pogodzenie tych kilku wymiarów mojego świata i mojego życia... Domyślałam się, że to nie będzie łatwe, ale nigdy nie byłam pewna. A wczoraj Justyna mnie uświadomiła i postawiła twardo przed realiami...
taaa....
Miłego wieczoru.
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.