zdjecie robione w Kilmarnock, na polu golfowym, w tle ruiny zameczku...
Normalnie szlag mnie dzis trafi.
Tak wychwalalam nadchodzacy weekend, tak sie cieszylam a tu gowno a nie plany.
Za oknem jak mialo byc sloneczko i cieplutko, tak jest totalna chujnia.
Plany pszly sie jebac razem z moim humorem.
W domu dostaje kurwicy, bo tato spi, bo boli go glowa, brat przejal na dobre komputer, mama zajmuje sie swoimi jakimis drobynmi sprawami, a ja chodze jak opetana.
Jedna wielka masakra.
Z nudow chyba zrobie palcem dziure w scianie... albo w podlodze..
Znikam bo rozniose zaraz tego laptopa.
....
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.