Zadowolona. Wyjazd tutaj pomogl zapomniec o tym, co dreczylo mnie bedac w Polsce. A ktos mi o tym mowil, z tym, ze w ogole nie chcialam Go sluchac. A teraz jak wroce to bede musiala sie przyznac do tego, ze mial racje. Ciesze sie. Choc raz ciesze sie, ze nie mialam racji ja. Fantastycznie jest znow odetchnac pelna piersia i zatopic sie w kolejnych marzeniach - z tak roznica ze bede marzyc madrze i dokladnie, co bym pozniej nie plakala ze dostalam to, co chcialam a wciaz jest mi zle...
Poza tym, to chyba nawet nie tesknie.. A jedyna tesknota zywie moj kochany zwierzyniec, ktorego tutaj naprawde mi brakuje.
Ciekawi mnie jak czuja sie moje kociaki, jak sie miewa moj psiak i czy krolika nie pogryzly przypadkiem komary, jak tak sobie siedzi na dworze... Oj wysciskam je jak wroce - byle bym nie podusila ;)
Milego dnia ;)
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.