W koncu skonczylam czytac ksiazke.
Dwa dni i po wszystkim. Emocje targay mna przez caly poranek az do tej pory.
Rozczarowanie? Zawiedzenie? Niespodziewany mily zwrot akcji?
Niesamowite, ze czytanie ksiazki moze wywolac tak wiele roznych emocji, ktore w realnym swiecie przecza sobie samym. Za kazdym razem kiedy zabieram sie za jakakolwiek powiesc ciezko mi sie po niej pozbierac.
Nie raz zmoczylam kartki od moich slonych lez. Tak bylo rowniez dzisiejszego poranka.
Po obiedzie sprawdze jak rezyser przeniosl cala akcje ksiazki do filmu. Licze na to ze ekranizacja powiesci o szalenie przystojnym wampirze bedzie choc troche podobna do tego, co moje oczy przeczytaly.
Choc moj nos zweszyl juz jakies male ''ale'' do ktorego na pewno sie przyczepie i nie milo skomentuje efekty w filmie. Choc z drugiej stronie, chyba najwazniejsze bedzie to, ze glowna role gra tam Robert Patison .. ;)
Zaraz na spacer i popoludniowa przechadzke z braciakiem.
Rodzice dzi na nocké do pracy wiéc mamy chaté wolna ;')
haha xD
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.