Upewniałam się dziś kilka razy czy ten dzień to przypadkiem nie jest piękny sen.
Zastanawiałam się czy przypadkiem zaraz ktoś mnei z nieg nie obudzi.
Jednak stwierdzając fakt, że to, co działo siedzisiejszego dnia jest realistyczne tak bardzo jak to, że mam na imię MOnika, zaczęłam podskakiwać aż do Niebios !
Tyle miłych sytuacji i tyle radości w ciągu tego wtorku, że aż się nie chce wierzyć.
Pomijam fakt, że pogodę mamy dosyć ładną, ale zaakcentuję,
że jestem Wyjebcza - jak to mówi pani z naszego sklepiku szkolnego.
Mówcie mi od dziś MISTRZU ! ;)
Bo moja wielkość nie zna granic, a wspaniałość nie ma horyzontu.
Zdałam matmę i angielski i to w błyskawicznym tempie.
Śmignęłam jak burza.
Niczym przecinak.
Jak struś pędziwiatr.
Zamek błyskawiczny.
Tak szybko, że nim skończę te zdanie zdążę polecieć na księżyc i wrócić.
No nie wiem jak jeszcze szybko można Wam to zobrazować ;)
W każdym bądź razie zaczynam czuś, że wszystko zmierza ku najlepszemu !
Z czego jestem niezmiernie dumna.
Nic i Nikt dziś nie zepsuje mi humoru, bo tyle entuzjazmu co dziś w sobie trzymam dawno nie miałam... ;)
Przepiękny dzień, naprawdę zajebisty ;)
Taka dawka szczęścia z dzisiejszego dnia i paru wspaniałych chwil i momentów może uderzyć do głowy ;)
Zmykam, bo Madzia mi na dle zasnęła i trzeba ją pobudzić do życia.
Chce ktoś trochę mojej radości i mojej energii na dzisiejsze popołudnie?
Juupi !
Talk to me Mistrzuniu !
:)
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.