Grill jak najbardziej udany :)
Cudownie było spotkać się z przyjaciółmi, powspominać stare dziej i pośmiać się!
Szkoda, że w takich momentach czas szybko płynie i nim się obejrzalam trzeba było kończyć spotkanie (Tomuś około 20 chodzi spać).
Ale dokończymy z pewnością w sobotę na urodzinach Tomisia, bo i dla przyjaciół znajdzie sięmiejsce przy urodzinowym torciku :)
Miłego wieczoru dla Was.
Ja jestem kompletnie padnięta po takiej dawce zabawy, że chyba zaraz padnę obok mego śpiącego synka ;)