Na dobry wieczór makowy kadr :)
Dziś przejechaliśmy chyba z milion kilometrów z Synkiem ! :)
Wybraliśmy się na trasę, której jeszcze nie znaliśmy i jechaliśmy pięknym lasem oraz cudnymi łąkami.
Ptaki wspanile umilały czas swym śpiewem. Słonko wspaniale świeciło i ogrzewało, podczas gdy wiatr gładził nas po twarzach,a błękit nieba dawał ukojenie moim oczom. Po bokach dojrzewające zboże. W niektórych miejscach jeszcze zielone, w innych już złociste.
Było w pewnym momencie naprawdę ciężko, bo droga prowadziła pod górę, więc nieźle się napedałowałam, ale później było trochę lżej.
Kiedy zostało Nam jakies 6 km do domu, zorientowałam się, że Tomiś zgubił po drodze bucika :D
Myślałam, że się rozpłaczę, bo przejechaliśmy naprawdę spory kawał drogi, więc musielismy się wrócić i poszukać zguby.
Okazało się, że but zleciał dawno dawno temu i znaleźliśmy go spory kawałek drogi od momentu, w którym zorientowałam się, że czegoś brakuje, dlatego też pojechaliśmy tąsamą drogą i nie szukaliśmy nowych ścieżek :)
Na szczęście droga powrotna była lżejsza, bo z górki, więc było przyjemniej :)
Tomiś jednak zaczął trochę marudzić, więc zaczęłam opowiadać mu jego ulubioną bajkę o Czerwonym Kapturku i zapomniał o pojękiwaniu,a wsluchał się w moje słowa i cieszył się radośnie :)
Tak, Tomiś uwielbia bajkę o czerwonym Kapturku. W ciągu dnia czytamy ją z 10 razy,a za każdym razem cieszy się jakby to był pierwszy raz :)
Do domu wróciliśmy 10 minut przed gradobiciem!
Udalo nam się i mieliśmy ogromne szczęście, bo grad był naprawdę sporych rozmiarów!
Pomyśłałam, że warto było by pokazać tę odkrytą dziś trasę mojemu Miniowi, bo nie pojechał z nami, gdyż byl zmęczony więc zdrzemnął się i tak też zrobiłam.
Wieczorkiem znów posadziłam Tomeczka do fotelika i pokazaliśmy tatusiowi naszą drogę.
Był pozytywnie zaskoczony i bardzo podobało mu się, więc jutro z pewnością powtórka, no i może wjedziemy głębiej w las :)
Tak, jesteśmy zakochani w rowerach cała trójką!
To zdecydowanie lepsze od spacerów z wozkiem :D hehe :)
Miłego wieczoru :)
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.