Pół dnia spędziliśmy na podwórku z Synkiem. Biegaliśmy, zrywaliśmy trawę i brudziliśmy rączki ziemią!
Jakie to było fantastyczne, że ziemia i drobniutkie korzonki zostawały na dłoniach pomimo tego, że nimi machaliśmy. Tak, to chyba była jedna z lepszych zabaw. Rzucaliśmy i podnosiliśmy kamyczki, przyglądaliśmy się ogromnym trzmielom, które fruwały tu i ówdzie. Grzebaliśmy patyczkiem wszędzie gdzie siędało i oglądaliśmy, jak nasz kotek kolejny raz spacerował na wolności po ogrodzie...
Tyle wspaniałych rzeczy-tyle radości! :)
Póxniej przyszedł deszcz, wiatr i zimno. Kiedy znów na niebo wyjrzało słońce, zabrałam sprzęt i poszłam do ogrodu złapać jakieś ofiary! :)
Znalazłam cudowną parkę, która stała się moimi modelami nr 1! Efekty za jakiś czas pokażę :)
Tymczasem, dobrego wieczoru i miłych snów na dobrą noc! :)
polub:
f - c l i k
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.