Życie zaskakuje..
Możliwe jest by czekać na zmianę w drugim czlowieku przez wiele lat,
stracić nadzieję, że ów istota się zmieni,
po czym doznać szoku i odczuć, że zmiana nagle przyszła ?
Jak odróżnić realizm od fikcji ?
Jak stabilna jest ów zmiana ?
Czy sumienie potrafi być aż tak 'upierdliwe' ?
A co z dumą ? Warto ją okazać czy schować do kieszeni ?
^^
Zdecydowanie za dużo mam pytań !
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.