Cholera, mam dosyć tego pieprzonego koła!
Mam dosyć tego ciągłego uświadamiania mnie, że jestem niczym.
Moje plany, marzenia, moje życie jest niczym.
Wciąż i wciąż coś idzie nie tak.
Otoczona kłamstwem, obłudą i brakiem zrozumienia...
Kolejny raz za dużo zostało powiedziane, za dużo zostało zrobione.
Chyba się poddaję.