no i wrocilam :) 2 tygodnie minely stnowczo za szybko :( ale oczywiscie noe obylo sie bez iespodzianek ;P jak juz pewnie wiekszosc wie, zareczyłam sie :D co prawda nie planowalam tak wczesniej ale zarezyny to jeszcze nie slub :) no i wlasnie cala sprawa nie obyła sie bez nerwow ktore spowodowali ludze ktorzy mysla ze jk sie czlowiek zarecza to od razu musi byc w ciazy i za 2 miesiace brac slub -.-"
juz mialam ochote na fb napisac wielimi literami "nie jestem w ciazy" -.-"
a slub planujemy za ok 2 lata wiec podejrzewam ze cala machina przygodowawcza sie zacznie dpiero za rok :D ( choc i tak pewnie zaczne wszystko przegladac z ciekwosci juz wczesniej ;P)
bede jeszcze sie chwali i pisac co i jak w nastepnyc postach :D