Hey!
Moja obrzydliwa papunia. : D Ale walić to. Już nic mi nie pomoże więc, cieszmy się, że gorzej być już chyba nie może.
Wszystko to jakas pieprz*na porażka. Wszystko, dosłownie.
Teraz piszę charakterystyką na polski. I coś dobrze mi idzie. A to dziwne. Bo w tym roku moje prace są jakieś bez sensu. drętwe, nudne i bez składu. Istna porażka.
Jeszcze muszę ogarnąć biologię, co będzie naprawdę wyczynem. -,-
Ogólnie jest do dupy. I to wszystko. Jak leci. I to tak nagle wszystko na raz zaczeło się sypać. I chyba po raz tysięczny zadaję sobie pytanie co ja mam zrobić..., ale nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na to tak strasznie dręczące mnie pytanie. Wszyscy mi radzą co mam zrobić. Dziękuję im za to, że są i mówią sensownie, ale nie jestem przekonana do tego co mam niby zrobić. Co powinnam zrobić. Bo krzywdzę przy okazji tym siebie. Nie umiem sobie pomóc, ale w pomocy innym, spełniam swoje zadanie. Mam ochotę przypierdzielić sobie jakimś łomem i spać z jakiś tydzień i po tygodniu dowiedzieć się jak się sprawy mają. Ale nie ma tak dobrze. Niestety. Dziwnie się czuję.
Będę dalej pisała. Wyrzuciłam wszystko co chciałam.
Papa!:)
P.S. zdjęcie robiła Natalia : D
But all that I know is I'm breathing.
All I can do is keep breathing.
All we can do is keep breathing now.
All that I know is I'm breathing.
All I can do is keep breathing.
All we can do is keep breathing now.
All we can do is keep breathing
All we can do.
:***
P.S. Oliwia Ciebie również love ! I nasze gadki o jedzeniu i ciuchach. :*