Sporo emocji jak na jeden weekend. W ogóle ostatnio w życiu same emocje Chyba odzyskałam kilka piór do skrzydła, wróciły wspomnienia, ale wiem, że muszę iść do przodu. Jednocześnie pewne emoję muszę spakować do jakiejś skrzynki wbrew woli bo najchętniej, jak w czwartek przetańczyłabym z Tobą noc, bez zmartwień :)
Piękne to prawda? :
Jestem Nikola Tesla dzisiejszego świata,
lecz walczę o pokój, miłość oraz zmiany
i gdy życia mojego skończy się krucjata
nie chciałbym jednak pozostać zapomniany.
Wynalazcą nie zostanę, lecz świat chcę odmienić
nad swymi słabościami odnosząc zwycięstwo;
zło, nienawiść i kłamstwo na prawdę zamienić
i nie zginąć w walce i wykazać męstwo
Lecz teraz wciąż krążę znów się potykając,
ograniczony sobą, z wielkimi marzeniami,
od szklanych ścian się tylko odbijając,
dusząc swe idee i żyjąc nakazami.
Skrzydeł i miecza nie miałem, bo nie potrzebuję,
potrafię też walczyć gołymi rękami;
nie do końca realną, lecz przyszłość swą planuję
łaknąc miłości, przeszyty pragnieniami
Chcę dążyć do szczęścia, bo jest priorytetem
i spełnić chcę plany, których mam bez liku,
lecz przepełniony teraz emocji bukietem
czuję się jak bojownik zamknięty w słoiku.
Chcę wznieść się w powietrze, lecz powstać nie mogę,
bo zabłąkany w dzisiejszym świecie
odnajdywać wciąż muszę przeznaczoną drogę,
a moje marzenia trzymać w sekrecie