ehhh Mówi się trudno i żyje się dalej... ;) i tego się trzeba trzymać ;) Konik z fotki to własność pana S. Pałczyńskiego, którą miałam przyjemność się zajmować w Dębicach;) :* niestety przez krótki okres czasu... bardzo tego żałuje, bo jest to cudowna kobyłka... takiego wdzięcznego, szczerego i ufnego konika jeszcze chyba nie spotkałam. Przez ten krótki okres bardzo dużo wniosła do mojego życia i mam nadzieję, że może jeszcze kiedyś wniesie... ;) poza tym świetny ruch, niezła technika skoku, no i jest śliczna, podobna do Kreponki... byłam pierwszą osobą, która jej dosiadła... ;D czekam i myślę, że może niedługo nastąpi to jeszcze chociaż raz... ;)
Koffam Cię Szkarbiku!!! za to że jesteś :********
Pozdrowionka.... co się będę rozpisywać... dla wszystkich ;**
aaa w ogóle to sorry, że tak długo nic nie dodawałam, ale brak czasu... ;)