photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 STYCZNIA 2013

Opowiadanie 1, cz.2

Ostatnie spojrzenie i schodzę do kuchni, gdzie czekają moi rodzice z Igorem.

-Gotowa księżniczko?- tak nazywa mnie mój kochany tatuś.

-Oczywiście, już nie mogę się doczekać!!!

-Pożegnałaś się z tymi swoimi żulami?! Hahahaha- zaczął dopytywać się mój kochany braciszek.

-IGOR!!! Nie nazywaj ich tak, sam masz kumpli meneli-pokazałam mu język-Poza tym po co mam się żegnać, oj tak codziennie będziemy się widywać. Autobusem mają do mnie 30 min drogi i pieszo 20 min, w sumie 50, to nie wiele. Zmieniam tylko szkołę i miejsce zamieszkania, oj tak będą mieli mnie pod nosem.

-Też racja, ale teraz dość gadania. Jedziemy-zakomenderowała mama. Zamknęliśmy dom i ruszyliśmy w drogę. Oczywiście chciałam prowadzić, bo od 3 miesięcy miałam prawko (własne auto posiadam, tylko rzadko używam), ale mi nie kazali. Musiała zadowolić się tym, że całą drogę grałam im na mojej kochanej gitarze. Tak, tak jestem uzdolniona muzycznie. Dodatkowa gram na fortepianie, od 8 lat tańczę(tańce towarzyskie i latynoamerykańskie, ale najbardziej lubię hip-hop<3), śpiewam, a dla rozrywki jeżdżę konno(przynajmniej raz w tygodniu staram się być w stajni) i fotografuję. Tyle tego, że ciągle latam jak najęta. Wszyscy się śmieją, że jestem jak burza i wszędzie mnie pełno, co jest po części prawdą. Są jednak sytuacje, kiedy wiem, że musze przystopować i  zmienić zachowanie jeśli jest to wymagane. Ale dojść o mnie, teraz jedziemy na lotnisko&.CDN

 

Na razie tyle:P

Czyta w ogóle to ktoś, ludzie jak tak to klikać FAJNE!!! plissss

Komentarze

sera Hej. Piszę opowiadanie. Jestem nowa i mam nadzieję, że się komuś spodoba i będziecie je chętnie czytać. Proszę o wsparcie i komentowanie :)
26/01/2013 20:13:51
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika mojeopowiastki.