Czysty Sarkazm Cz 24

Matka z ojcem wrócili coś około 23. Nie wiedziałam dotąd gdzie byli, bo tylko złyszałam jak się śmieją i kładą do łózka, aż mnie to zdziwiło, bo przy śniadaniu ani słowem się do nas nie odezwali. Każdy robił co chciał, a matka taka jakaś niewyspana.. Może oni przed nami coś ukrywają? 

 Powiedziałam matce o tej całej sytuacji z moją siostrą, a ona na mnie z mordą, że nie przypilnowałam jej i to moja wina. No nic, ciągle przez nią dostaje, więc i tym razem nie płacze. Trochę się wkurwiłam na to wszystko, bo w szkole mi coś nie idzie. Ciągle myśle o tym, dlaczego wtedy Eryk się pojawił. Co by było jakby ktoś nas przyłapał? Też sobie tego nie wyobrażam. 

Dzisiejszego dnia miałam w planie wyjść na miasto. Nie wiedziałam po co szczególnie, ale chciałam wyjść. Chciałma pochodzic po sklepach i szukać czegoś opowiedniego, przecież dobry miesiąc minie, a ja niczego sobie nie kupiłam wygodnego. Chciałam sobie kupić jakieś dresy, zawsze chciałam być dresem, lans normalnie, lans. Jp na 100%. Nie no, takie małe żarty. Jarają mnie dresy, nie wiem co ja w nich widzę, ale okej. Nie kręca mnie faceci w jeansach, a szczególnie w obcisłych. Boże, nie wyobrażam sobie nawet tego. Rozumiem, że dziewczyna może mieć obcisłe spodnie, ale żeby chłopak? Hahahahah, wybucham śmiechem przy takich rozmowach.

 (...) Mam się wybrać dziś do H&M, ale nie mam kasy. Zarabiam u takiej starszej babci, robię tam u niej. Ona mi daje 50 złoty na miesiąc. Może i się nie opłaca, ale przynajmniej pracuje i nie jestem nikim. Co do tej pracy zaczęłam niedawno. Jakieś dwa miesiące będzie jak nie więcej. Ta starsza pani nie ma co robić, dziwie jej się, że nie boi się zatrudniać młodych osób. Tyle razy słysze, o zabójstwach w mieszkaniu.. Kocham ją jak własną babcie, której już nie mam.. Czasami robię dla niej po godzinach, ale to bezinteresownie. Jest bardzo kochana i nie ręcze za siebie jakby miałoby się coś jej stać. (...) Chodziłam tak po ulicy wpatrując się na te dziwne manekiny w ubraniach. Wyobrażałam sobie taką wystawę gdzie są same manekiny, dziwne bo juz nie musiałam. Dużo się naoglądałam nagich manekinów z koleżanką. Zawsze się z tego śmiałyśmy jak był chłopak i ubrany był jak taki wieśniak. Nie mogłam dowierzyć, że mieszczuchy ubierają się tak jak Ci ze wsi, a z nich się śmieją. W ogóle to jest niedorzeczne! 

 Kiedy tak szłam co chwile wibrowała mi komórka, albo co chwilę wpatrywałam się w ekran, która jest godzina. Chciałam jak najszybciej wracać do domu, bo miałam wejść na czat. Chciałam popisać z Kmieciem, bo już dawno z nim nie pisałam.. Dziwne, ale on mi już tak przeszedł. Tylko Eryk mi tkwi w głowie, ale co się dziwić? Po takiej niezwykłej nocy, kto by nie miał wspomnień? Musze przyznać, że czasami żałuje, że straciłam dziewictwo z takim chamem. Inaczej sobie to wyobrażałam, bo przecież.. Żeby się kochać, trzeba sie kochać, a my chyba się nie kochaliśmy... Ten seks to chyba był dla sportu moim zdaniem. (...) Gdy tak szłam mijałam już chyba z pięć aptek. W końcu jedna z nich przykuła na mnie uwagę. Weszłam do niej i poprosiłam o test ciążowy. W życiu by mi nie przyszło kupować takie rzeczy, a farmaceuta tak dziwnie na mnie spojrzał, że bałam się, że mi tego nie sprzeda, ale jednak sprzedał. (...) Szybko, ale to szybko poszłam do domu, rozebrałam się i nawet nie mówiąc rodzinie gdzie byłam pognałam do łazienki. Będąc już na górze szybko otworzyłam drzwi od pomieszczenia i zamknęłam się w niej. Przytrzymałam końcówkę absorbującą testera w strumieniu oddawania moczowego, a nastepnie nasadkę na tester. Wyciągnęłam ją i z trzęsącą się ręką spojrzałam na test. Niczego nie zobaczyłam - nie było niebieskiej linii, a więc nie jestem w ciąży.. Boże, jak mi ulżyło. 

Następna notka nie będzie tak szybko jak dopiero w weekend. Ale postaram się dodać prędzej, trzymajcie się!

http://www.youtube.com/watch?v=1OHYf28gjEs