Piątek był męczący, ale dzięki pomocy M. udało mi się go przeżyć. Będę dziś improwizować z jedzeniem w pracy, pewnie wpadnie rogal z makiem albo coś takiego.
Moje dłonie są w opłakanym stanie, suche, szorstkie, a po wejściu do ciepłego pomieszczenia pojawiają się na nich czerwone plamy. Muszę się nimi porządnie zająć, bo wstyd pokazać komukolwiek.
Użytkownik mojemotywacje2
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.