Takie maseczki kupiłam dzisiaj w Naturze. Dodatkowo mama wzięła sobie z Perfecty taką ze złotem. Maseczek w sumie nie miałam nigdy, oprócz tej z szarą glinką, ale dawno jej nie próbowałam. Wyszłam z założenia, że mogę najpierw sprawdzić, a później dokupić. Nie szalałam, bo będę miała ważniejsze wydatki teraz, a poza tym mój portfel woła o przypływ gotówki, zresztą postanowiłam coś odłożyć na jakiś jeszcze niewymyślony cel, może nowy aparat, a może telefon, albo nowy rower (telefon mam w sumie inny od kwietnia, ale zanim się kasa uzbiera na jakiś fajny to trochę minie znając mnie i moje zapotrzebowanie kosmetyczne) :D

Widziałam u siebie w takim prywatnym chemicznym lakiery z Golden Rose jakieś z utwardzaczem podobno w takiej chudej, prostokątnej butelce za cenę 5,50. Miałyście, polecacie? Ogólnie u mnie w mieście nie widziałam dotąd lakierów GR i nie wiem czy są jeszcze jakieś inne oprócz tych, bo póki nie byłam zainteresowana nie zwracałam szczególnej uwagi :D