Szampon koloryzujący Delia Cameleo 

Szampon kupiłam na promocji w Rossmannie. Jakoś tak mnie podkusiło, bo moje włosy trochę się zmieniły i w zależności od światła przyjmowały inny kolor, czasem nawet wpadały w taką zieleń. 

Do zakoloryzowania włosów użyłam 3saszetek. O pomoc poprosiłam mamę, bo zawsze łatwiej jak ktoś robi, tym bardziej, że nigdy nic takiego nie robiłam z moimi włosami. Włosy umyłam szamponem, ale nie nakładałam żadnej maski czy odżywki. Kolor teoretycznie miał być jasny brąz, ale nie byłam pewna co wyjdzie na moich włosach (ciemny blond). Mimo wszystko postanowiłam zaryzykować, w końcu kolor miał być od 4 do 6myć, co oznacza około tydzień przy moim niemalże codziennym myciu włosów. 

W zestawie były rękawiczki, a substancja nie śmierdziała jak np. farby fryzjerskie. Nałożyłam to na 30minut, ale można było na 45 żeby kolor był bardziej intensywny. Bałam się co mi wyjdzie, więc nie ryzykowałam. Kolor wyszedł bardzo fajny, włosy mi się lekko przyciemniły, a w końcu na tym mi zależało i zniknęły również te dziwne refleksy. Włosy koloryzowałam 9lipca, a więc 4-6myć już za sobą. Nie mogę stwierdzić czy kolor zszedł całkowicie, bo moje włosy kolorystycznie dużo się nie zmieniły. Dziwne refleksy nie wróciły, ale nie wiem czy ewentualnie nie wrócą po kąpielach słonecznych i morskich. Może jeszcze się zdecyduję na takie coś, bo włosy były fajne, a nie wysuszyły się przez to, że coś z nimi zrobiłam. 

Zdjęcia Wam podam w linkach niżej, ale trochę mogą się różnić przez światło.

Włosy przed link tutaj

Włosy po link tutaj

Zaraz powinnam je naolejować, albo zrobię to później i zostawię na noc. Ogólnie to planuję je podciąć z jakieś maksymalnie 5cm, ale muszę zobaczyć kiedy ostatni raz byłam u fryzjera. Liczę, że coś gdzieś we wpisie wspomniałam, bo nie pamiętam :D trudno, najwyżej ocenię na podstawie ewentualnych zniszczeń. Do września powinnam je podciąć, ale nie wiem czy teraz mnie fryzjerka przyjmie, a później znowu wyjazd mam i może po wyjeździe lepiej by było. Jeszcze zobaczę kiedy mama się będzie farbować, bo razem się umówimy :D