"Ktoś, kto przynosił szczęście
Został sam, więc wziąłem go.
Szczęścia było więcej."
Spojrzał w moje oczy.
W swoich miał ten błysk który tak mi się podoba.
Otoczył mnie ramieniem, był taki silny i ciepły,
Uśmiechnełam się, serce zaczeło mi szybko bić,
Spojrzałam na jego twarz,
Uśmiechał się łobuzersko,
Spytałam się, czy teraz już będzie dobrze,
Nic nie powiedział tylko pocałował mnie,
To była dobra odpowiedź.