7 tydzień już za mną ..
Odliczam bez przerwy i mam wrażenie ,
że czas zatrzymał się na tym siódmym tygodniu.
Jutro przeprowadzka..siedzę spakowana w tym przytulnym pokoju..
daleko od tego prawdziwego domu i marzę o momencie,
w którym ten wpis stanie się odległym wspomnieniem w archiwum .
Poza tęsknotą nie narzekam na nic..może z wyjątkiem paru ludzi
-ale kto na nich nie narzeka ? :)
Bajj juu ;)
była to zaiste zacna plaża . :>