`Nie jeden pseudo kolega co mówił za tobą zawsze,
Dziś nie wiem gdzie i z kim biega i komu jak klakier klaszcze,
Tym razem jebany błazen od takich trzymam się z dala.
Przechyliła się szala ktoś tu za często nawalał
(CO?) Zabrzmi jak banał lecz w biedzie poznasz człowieka
Ja ma swój kanał z niego nadaje nie czekam
I nie zawiodę w potrzebie bliskich chodź w ciąż trwa wyścig
Za peklem pomocna dłoń nie dla korzyści, jest dziś bezcenna
Nie jeden myśli co nic nie wartę łatwiejsze ścieżki przetarte
W ciągłej pogoni za fartem, staje się żartem wszystko to co masz...`