Nie wiem, po co robię tego photobloga, skoro i tak mnie nikt nie zrozumie, ale może dzięki temu spotkam swoich braci z ciemnego zakonu emo. Płakać mi się chce, kiedy to pisze. To takie smutna. Ten świat jest do dupy. Już szykuję pasek, żeby się powiesić, tylko to napiszę. Nienawidzę Was wszystkich, rozumiecie?! Wiem, że nie, ale to jest nieważne! I tak nikt tego nie przeczyta, nie wiem, po co to pisze. To bez sensu. Tak jak to, że się urodziłam. Ale piszę, więc się cieszcie. Tak, cieszcie się, dokładnie. Hahaha, bardzo śmieszne. ;(((. Płaczę, tak płaczę. Bo i tak nikt nie rozumie, co tu piszę. Dzisiaj tymi beznadziejnymi nożyczkami wyryłam sobie na ręce napis "kocham żyletkę i krefffkę na rączce". Jedynie nożyczki i żyletka mnie rozumieją. Umyłam te nożyczki tylko do zdjęcia, chociaż to nie ma sensu. Ech, idę się powiesić. Piepszcie się, nikt mnie nie rozumie! ;((((