Nie uwierzycie, ale wreszcie dorwałam się do normalnego intenertu, który na razie mamy tylko przez kabel i muszę siedzieć na podłodze żeby z niego korzystać. :D

Tak czy siak znalazłam wreszcie trochę chęci i czasu żeby coś do Was naskrobać.

Obiecałam, że pokaże efekty, jak sypialnia będzie skończona i w sumie juz jest, także podziwiajcie :D

Ja jestem meeega zadowolona i ją kocham, Patryk też :D

Zdjęcia niestety są niezbyt powalającej jakości.

Ale mam nadzieję, że coś widać.

Cóż, co poza tym?

Duuużo pracy.

Ogólnie jestem bardzo zadowolona, choć jest kilka osón, które bym stamtąd najchętniej usunęła, ale tak jest wszędzie, nie ma co się oszukiwać.

Pracodawca bardzo idzie nam na rękę..ze zmianami, ze szkołą, do której idziemy po nowym roku, z urlopem, który mamy już w lutym na dwa tygodnie! I wreszcie jedziemy do Polski :)

Między nami? Bywa różnie, ale jest lepiej niz było.

Bardzo się do siebie zbliżyliśmy, łączą Nas teraz wspólne obowiązki, praca, jedno łóżko i szafa.

Poranna kawa teraz pachnie inaczej, a grzanki z serem zrobione przez drugą osobę smakują tak jakby były najwykwintniejszym daniem na całej Ziemi.

Co tu dużo mówic?

Są kłótnie, ale cudownie Nam wreszcie RAZEM.

O to walczyliśmy przez 6 lat.

A jeśli chodzi o 6 lat!!!

To za kilka dni nasza rocznica a ja kompletnie nie wiem co kupić mojemu mężczyźnie z tej okazji!

Błagam pomóżcie!!!