Gdy ktos dowiaduje sie, w jakiej jestes sytuacji i stara sie pomoc ze wszystkich sil, mowiac, ze ostatnie slowo nalezy do Ciebie.. A potem, gdy Ty podejmujesz wkoncu decyzje, ten ktos ma Ci za zle, ze tak to zrobiles.. Wiec pytam sie jeszcze raz, co mam zrobic ?! A gdy mi nie odpowiesz: zrob to i to, zrob tak i tak, nie masz prawa byc zlym, ze wybralam nie tak, jak bylo to oczekiwane. Jedyne co pozostaje, to staranie sie i trzymanie mnie, bym sie nie poddala. Bym sie nie zagubila i nie zginela.