czasem ten pierwszy wyciagal dlon bo sie martwil
ten drugi uwierzyl, ze sobie poradzi sam z tym
okielzna swiat, rozum nie moze miec barier
uwierzyl, ze sam da rade, sam bedzie swoim swiatłem
pierwszy tupal ze zlosci gdy nie odpowiedzialne dziecko
wiedzialo co jest sluszne i tak wybralo szalenstwo
zalewal swiat lzami topil w rozpaczy
ten drugi robil wciaz zle mimo wiedzy ze go straci
taka ludzka natura ze mozemy miec dobry przyklad
a i tak potrafimy tylko zle wybrac
robimy mnóstwo bledów tracimy glowe dla zmyslów
chcemy byc coraz mocniejsi, myslimy ze to droga mistrzów
ten drugi tez tak myslal
[nie] cierpię. zdrajców