zaczniemy od jutra. na sto procent.
pierwszy raz czuję się do tego przygotowana, pomimo, iż 'zaczynałam' milony razy..
dzisiaj dzień 0.
ostatni raz zjem na podwieczorek kisiel,
ostatni raz wypiję przed snem kakao.
dam radę, wierzę w to.
wierzę w siebie.
dzisiaj:
bułka z dżemem truskawkowym; 272+157
dwa pączki; 246+246
serek homogenizowany, waniliowy; 150
razem - 1071 kcal
+
ok. 30 minut na rowerku stacjonarnym (10 km)
masakra, na prawdę jestem w szoku.
dzisiaj wypiję tylko czerwoną herbatkę i od jutra:
max 700 kcal + rowerek, bieganie.
Użytkownik mminus
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.