Jak tam przygotowania do swiat?

Nie moge uwierzyc, ze juz jest 22, jutro lece do centrum wymienic sie prezentami z ludzmi, wypic goraca czekolade ze starbucksa, i mile spedzic kilka godzin. Natepnie wracam do domu pomagac w przygotowaniach na wigilie. 

UWIELBIAM SWIETA! Mowcie co chcecie, ale wedlug mnie swieta sa nadal magiczne. Tak, jestem starsza, lecz ubieranie choinki, spiewanie kolend i dostawanie prezentow wciaz mnie cieszy, natomiast dzielenie sie oplatkiem przeraza... dokladnie tak jak kiedys, gdy bylam jeszcze mala Dzustina. 

A tak wracajac do dzisiaj, to jak zreszta widac na zdjeciu, przefarbowalam wlosy. Mialy wyjsc troche ciemniejsze niz mialam, a sa czarne. Za kilka myc moze bedzie okej. Trzymam kciuki, ze zejdzie.

P.S.  Juz dzisiaj chyba nic nie wstawie, tak wiec zycze wam kotecki wesolych, szczesliwych i obfitych swiat, jak i rowniez udanego sylwestra i wymarzonego 2013-ego.