Okej, moze i nie zrobilam wszystkich tych prac zaplanowanych na wczorajszy dzien, ale to nic... wszystko niedlugo nadrobie.
Dzisiejszy probny egzamin z matmy nie poszedl najgorzej, prawdopodobie na C/B. Ale to pestka w porownaniu z tym co czeka mnie jutro. Probne egzaminy wala mi sie na glowe z dnia na dzien. Jesli chce to zaliczyc to musze troche przed snem sie pouczyc...
no moze rano w autobusie ewentualnie. Nie oszukujmy sie, wszyscy wiemy, ze dzisiaj juz nic nie zrobie.