Dialog wierszowany pt."Samotność"
Siedzi chłopak na ławce z kwiatkiem w ręku,
zrywa płatki w kwiatku mówiąc ku niemu.
- Kocha, nie kocha, kocha, nie kocha.
Podszedł do niego jakiś chłopak.
* Wiesz co?
- Co?
* Nie zrywaj tych kwiatków sto.
- Czemu?
* Bo kaleczysz uczucie sercu swojemu.
- Jak to?
* Bo wiesz, przeżyłem jak ty i znam to.
- Aha, a co mam robić?
* Musisz walczyć, a nie Siebie gnoić!
- No tak wiem, ale każda mnie nie chce.
* A umiałeś podejść do jednej i mieć atut w ręcę?
- Nie, nie...
* Co odrzuciły Cię?
- Tak, a wiesz dlaczego?
* Bo nie jesteś sobą mój kolego?
- Tak właśnie... Chciałbym być Tobą...
* Heh, nie musisz być mną, po prostu bądź sobą!
- A dziewczyny to lubią?
* Pewnie, że lubią!
- Aha, dzięki ziomek...
* Nie ma sprawy, Bolek.
Chłopiec po tej rozmowie skąńczył zrywać płatki na ławce,
po czym pyta.
- Idziemy na browce?
Kumpel odpowiada.
* Nie, nie... Nie top problemy w wódce.
Chłopak podziękował kumplowi i poszedł do domu,
co robił i co chciał zrobić, nie powiedział nikomu.
Ta historia nie miała takiego zdarzenia...
Choć mogło się stać, Tobie, Twojemu przyjacielowi, bądź wrogowi...
Przetop złe myśli w ciecz, a z niej zrób optymistyczny miecz!
Pewnie się cieszysz z każdej wygranej, ciesz się też z przegranej!
Walka czyni cuda, a cud zdarza się w "wlaczących ludach".