Yo. Wczoraj czyli na dzień chłopaka poszliśmy na mecz koszykowki Zastalu. Ja i Zahor. Panowie nieźle grali, był remis...
Moim zdaniem ten koszykarz był najlepszy! Mały ale wariat, hehe. ;D
Chwile potem poszliśmy porzucać do kosza. Trafiłen za 3! Haha.
Uwarzam, ze ten dzień był najlepszy, hehe! ;)
Pozdrawiam dziewczyny, które złożyły mi życzenia na dzień chłopaka... :D ; **
Oraz pozdrawiam mende Zahora!