Foto.: Siska
I znowu jakoś pusto. Otacza mnie coraz mniej ludzi. Na szczęście na razie nie jest aż tak źle. Tak wiele się zmieniło od końca roku szkolnego. Pewne kontakty się polepszyły, inne pogorszyły. W tamtę zimę to już wgl było kompletnie inaczej, tyle ludzi mnie otaczało. Teraz nawet "cześć" trudno sobie powiedzieć. No cóż, trudno. Myślę, że coś chociaż trochę się zmieni od zimy. Nwm cokolwiek, po prostu myślę, że tego potrzebuję. Brakuje mi czegoś/kogoś, chociaż sama nie wiem czego/kogo. Może po porstu wieczornych rozmów, bezpieczeństwa, przytulenia, poczucie bycia potrzebnym. Głupie trochę, ale trudno to wszystko wytłumaczyć. Za dużo filmików na yt się naoglądałam. Znów nie mam się komu tak na 100% wygadać. Żyję wyłącznie "oby do piątku". Trochę smutno jest ostatnio. Oczywiście zdarzyło się też dużo pozytywnych rzeczy, ale mimo to coś jest nie tak. Jeszcze nie wiem co. Chciałabym być kimś innym. Jeszcze tylko rok. Nowi ludzie, nowe miejsce. Dam radę, muszę.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=o2ktMqfVtPE
słodziaki <3