cassiee o jaaa :P dziękuję za pozdrowienia :)
no a z tańcem u mnie nie za dobrze ;( rozpadła się moja grupa i byłam zmuszona zrezygnować... aktualnie nigdzie nie tańczę, jedynie co to w domu próbuję coś wymyślić ale przychodzi mi to z trudnością.
wiem jedno! na pewno tego tak nie zostawię. Jak tylko poukładam inne sprawy to wezmę się za taniec bo nie mogę pozwolić na to, żeby zniknął całkowicie z mojego życia. po prostu tańcząc jestem sobą :))
a jak tam u Ciebie?
heh pozdrawiam :*