Wierzycie? Poddaliście się?
Wiem, że już niedługo znowu mnie usuną, ale chociaż na chwilę musiałam wrócić. Dobrze wiecie, że HOAX się jakby.. rozpada. Brak sensownych dowodów, coraz więcej wiadomości o tym, że wszystko jest kłamstwem, że Michael nie żyje. Oczywiście, może to być swego rodzaju manipulacja ze strony ludzi, którym zależy na tym, by nic się nie wydało. I to by mnie nawet nie zdziwiło.
Byłabym wdzięczna, gdyby wszystko trwało krócej. Czy wierzę? Nie wiem. Raczej boję się stracić nadzieję, że żyje, chociaż przyznam, że zaczynam podchodzić do tego wszystkiego od strony logicznej, która niestety nie jest zbyt optymistyczna..