Jejku strasznie mi się to podoba :).
Myślałyście kiedyś o adopcji wirtualnej zwierzaka? Przeglądałam niedawno TĄ stronę i przy każdym piesku chciało mi się płakać, zwłaszcza po przeczytaniu opisów.. Może kiedyś ja się zdecyduję na takie przedsięwzięcie.
Stwierdziłam też, że jestem z siebie bardzo dumna. Owszem, miewam często okresy załamania, ale po wyrzuceniu z siebie samej sobie wszystkiego, co mnie gnębi, ocieram łzy i mówię do lustra: Nie poddawaj się! Zobaczysz, Bóg ci kiedyś wynagrodzi wszystkie krzywdy. Dzięki cierpieniom, które w życiu cię spotkały, jesteś silniejsza i dzięki temu poradzisz sobie w przyszłości, podczas spełniania marzeń.
+ Popłakałam się na własnej notce, skromna jestem haha :D