Nie muszę go opisywać, bo chyba większość go zna. Wielki szacun dla niego za te bity, które pomagają mi przetrwać.
Dość dawno nie pisałem, ale mi się nie chciało ^^ No i poza tym nie mam zdjęć.
Wczoraj totalnie nudny koncert.. yy koncert? Abba Patter czy jakoś tak. Zakończony snook'iem.
Przedwczoraj z kolei był koncert Cześka na którym nawet nie zostałem, bo nie zapowiadał się ciekawie.
Gastro + snook.
A jeszcze wcześniej impreza w alka i nocny powrót do domu.
I tak przez 3 dni żegnamy wakacje !
Od rana zabawa w tetrisa i ukladanie kostki brukowej. Potem może po zeszyty, nastepnie albo noga z jeszcze nie księdzem Wiktorem, albo snook.
I takie luźne spostrzeżenie... dlaczego o 2 w nocy nie ma miejsca w którym można byłoby się najeść.. : <
O i jeszcze w między czasie CoD i NFS ! haaaha : D
Musze zacząc prowadzić jakiś notatnik z cytatami, bo po czasie można by się z nich zdrowo pośmiać : D
Pędzisz, ale cały świat ucieka ci przez palce
A ja chcę stać by wiatr mi twarz smagał
Przegapiania chwil nie ma w moich planach
!
yo .