zimowych szalenstw ciag dalszy.
i tu specjalnie pokazuje zacieszony pyszczek.
wszystko gra. a jak.
szybkie odwiedziny lublina i dziewanny a jednak czasu bylo wciaz brak. ja ljubju to.
i juz nie cierpie na uwiad woli. praca, nauka i wszystko inne. ja ljublju to.
p.s. czyzby snieg topic sie zaczal? :(