Usmiech od święta.
Miliony par zakochanych, gnających po chodniku.
Miliony uśmiechów, miliony "kocham cię".
Miliony tylko w ten dzień. Odświętnie. Kochajmy się od świąt do świąt.
W dni robocze nie, nie nie!
Tylko w Walentynki ;]
żenujące, smutne i prawdziwe.
Zawsze uważałam, że to święto jest bardziej puste niż ustawa przewidywała.
Cóż...
Dzień jak codzień. Wczoraj - nocka u Ikaru.
Trochę śmiechu, oderwania się od rzeczywistości.
Trochę więcej zaufania. Z mojej strony.
taram się budować więź od nowa, ale każdy popełnia błędy.
Oglądanie Sailor Moon Stars - łezka kręci się w oku.
Seiya dupeja, Yaten staren i Taiki siki. dzieciństwo!
chcę!!
dziękuję za nockę, uroczo było. Vergilowo, ne?
Dziś znów u P. Wiesia.
Motywem przewodnim Dżem był. Więc Dżem graliśmy.
Wzięło mnie po "skazanym na bluesa". No.
piosenka na dziś?
Dżem - w życiu piękne są tylko chwile.
Liryczna prawda w prostych słowach.
Dni jakoś lecą. Dłużą się, a to znowu gnają...
już półmetek ferii. Oszaleję. Wciąż zbyt mało tlenu.
Brakuje mi tchu, jestem głodna, ale cii...
pomarańcza.
Jutro do Shizuki. Ach, znowu.
Słupsk moim drugim domem.
Chcę widzieć na jej twarzy tylko uśmiech!
jutro nasze walentynki <333
Wracam w poniedziałek, i tyle.
Pewno napiszę, no, łobiecuje?
"kochaj mnie...mimo wszystko..."
Uczę się patrzyć na świat przez różowe okulary.