MADE IN JAPAN 

no więc..strasznie rzadko przychodzę na photobloga, odpowiedź: historia kur..

nie mam czasuuuu, ani na sekundę photobloga ;_; ale jutro jakoś luźniej będzie, jutrzejszy dzień będzie okej [chyba]

pójdź na humana do II lo - śpij 2,5 godziny dziennie (ironiczny uśmieszek mode: on)

dzisiaj pan B. (najbardziej wymagający historyk w woj.) powiedział, że mój esej jest okej i poprawny stylistycznie o.O wow...z jego ust takie słowa to coś w rodzaju otrzymania nagrody nobla w dziedzinie historii.. XD 

nie startuję w olimpiadzie z angola, nie traktowałabym tego tak czy siak na poważnie, pouczę się z Brytyjczykiem i wystartuję w trzeciej klasie na poważnie... 

Szczerze mówiąc, nie umiem jeszcze przestawić się na tryb licealny...Pewnie to kwestia czasu...

a miałam ostatnio sen, że pan B. powiedział, że mój esej jest taki sobie...istny koszmar ;_; na szczęście się nie spełnij ;> 

martwię się o pewną bliską mi osobę, a mianowicie o Klau...

wspieram Ją, robię z siebie idiotkę na lekcjach, aby chociaż odrobinkę pojawił się uśmiech na Jej twarzy,

a przy okazji sama mam niezły ubaw ^-^

no i ten, jeśli chodzi o naukę to najgorszy jest stres, ale kupilam sobie ten jakiś neopersen czy coś... ch*j..nie pomaga :<

nie wiem dlaczego, ale bardzo podoba mi się to zdjęcie Aoiego ^-^ wygląda jak jakiś superbohater XD 

z resztą - On jest moim herosem, moim niewidocznym przyjacielem... nie wiecie o co chodzi.. ahh, czasy gimnazjum i te przerwy przed religią..zaraz się rozkleję, tęsknię za tym... chcę do gimbaaazy ;_;