...z Poznania...
...już jako mieszkaniec :)
Miejsce:
Polska; Poznań
Model:
koziołki
To zdjęcie zrobione
jeszcze przed Świętami.
Tego samego dnia co wschód Słońca
w mojej fotorelacji.
Świąt nie spędziłem w Poznaniu...
...wróciłem do Mamy i Siostry z Rodziną
by razem z nimi być na Wigilii...
...a jednak wczoraj przybyłem w Boże Narodzenie
(kościół prawosławny obchodził to Święto dopiero wczoraj
bo do dziś posługują sie starym kalendarzem,
gdy w naszym nowym mamy przesunięcie w czasie)
do Poznania do mojej Żonki i naszego nowego Gniazdka.
Za nami już pierwsza noc, spragniona siebie, na nowym miejscu :)
Przed nami nowe dni już nie jako goście
ale jako domownicy na prywatnych 4 kątach.
Trzeba tylko rozpakować to wszystko co przywiozłem.
Powyżej piosenka, która mnie zaskoczyła swoim istnieniem.
Kiedyś tak zapragnąłem mojej Jedynej i to się nie zmienia.
Ta piosenka wpada w ucho.
Ten Nowy Rok 2011 przynosi wiele nowego :)
W poniedziałek 10.01 zaczynam nową pracę...
z sympatycznym Szefem, który wczoraj
określił to co się dzieję w moim życiu,
(szybkie zmiany, miałem zaledwie zabrać dwie torby pociągiem,
a tu nagle trafiła się okazja spadająca z Nieba - transport dla wszystkich rzeczy
wracającą ze Śląska pustą półciężarówką znajomego mojego Teścia)
że ja to mam Szczęście. I bardzo dobrze - tak trzymać cały Rok :)
Dobrego dnia Wam życzę :)