26.12.2016r
Może samotnośc wcale nie jest taka zła? Może samotnosc uczy czegoś ważnego?
Siedze sama z komputerem na kolanach, jest mi ciężko i źle psychiczie, potrzebuje zwykłej rozmowy ze znajomym, kolega/koleżanka, przyjacielem. No właśnie.
Miec 900 znajomych na fejsie i nie mieć do kogo zadzownić, w sytuacji kiedy po prostu za dużo myślisz i chcesz sie wygadac? Coraz częściej tego doświadczam. Lubię spędzać czas z ludźmi, zawsze mi to jakoś wychodziło, paczka znajomych, każdy zgrany, a teraz? Z paczki zrobiło się 6-8 grupek, nikt ze soba nie chce mieć nic współnego, co powiedziec o zwykłym przywitaniu się, czy porozmawianiu. Wszystko się zmieniło. 6 lat wspólnego sylwestra, 5 lat wspólnych wspomnień, wszystko. Jest zupełnie inaczej, nic nie jest jak wcześniej. Nawet nie ma z kim posiedziec przy kubku kawy, którą ostatnio pije litrami samotnie. Twoi najbliżsi znaleźi sobie drugie połowki, dla których są w stanie zaprzepaścić Waszą przyjaźń. Już nie jest ważne spotkanie się razem, my, paczka, która jako najwierniejsza przy sobie została. Najważniejsze jest, żeby druga połowka była ze mną, żeby spędzać jak najwięcej czasu z drugą połówką. Co z tego, że Cię wykorzystuje, okłamuje i jest po prostu Ciebie nie warta. Co z tego, że potem przychodzisz zalana łzami właśnie do mnie. Do osoby, którą olałaś na cześć Twojej "miłości". Mówisz, że to miłość, że to najlepsze uczucie jakie przyszło Ci czuć. To super, że w miłości Ci sie układa i pamiętasz o przyjaźni tylko wtedy, kiedy Twoja druga połówka nie może się z Tobą zobaczyć, czy po prostu się nudzisz i chcesz zabić czas. To fajnie, ze 6 miesięczny zwiazek jest dla Ciebie ważniejszy niz 3 letnia przyjaźń. Fajne jest rowniez to, ze dla 6 miesiecznej milosci zrobisz doslownie wszystko.
Miłość powinna Cię unosić do góry. Sama powtarzasz, ze Twoja ciągnie Cię w doł. Mimo to, mówisz ze kochasz. Co z tego, że Cię to niszczy, przeciez "nikt wiecej sie mną nie zainteresuje". Chłopak mało inteligenty (powiedziałabym ze nawet wcale), wykorzystujący okazje aby tlyko znaleźć sie z Toba w łozku, zazdrosnik, któremu nawet Twoje kolezanki nie pasuja, czepialski, a na dodatek CHAM, który w złości zwyzywa Cię od najgorszych. A na koncu i tak do niego polecisz powtarzajac "ma ciezko w domu, musze przy nim byc, tak bardzo go kocham, on ma tylko mnie". Gdyby naprawde Cię kochał, nie zachowywałby się jak gównirz. Rozumiem raz, kazdemu sie zdarza. Ale co 2 tygodnie? :)
Trzymajcie sie mocno przyjaciele, samotność uczy i może wcale nie jest taka straszna. Wypiję kawe sama, obejrzę film sama, pojdę na spacer sama, położe się spac sama, aż pochłonie mnie sen, w zupłeności samą.
Miłej reszty dnia.
20 LISTOPADA 2024
20 LISTOPADA 2024
20 LISTOPADA 2024
20 LISTOPADA 2024
20 LISTOPADA 2024
20 LISTOPADA 2024
20 LISTOPADA 2024
28 SIERPNIA 2019
Wszystkie wpisyphotoblog
12 MAJA 2016