-Kara zawsze kończy się deserem - powiedziała i klepnęła się dłońmi po kolanach.Ducan zmarszczył brwi. Deserem? To była część uczty, ale czy uczta może być karą?
- To nie jest prawdziwa uczta, tylko idea uczty - powiedziała Matka Wielebna. Szponiasta dłoń nakreśliła koło w powietrzu. - Nadchodzi deser, coś zupełnie nieoczekiwanego. Ukarany myśli: Ach, nareszcie mi przebaczono. Rozumiesz?
Duncan pokręcił głową. Nie rozumiał.
- Chodzi o słodycz tej chwili - wyjaśniła. - Spróbowałeś już wszystkich dań tej bolesnej uczty i myślisz, że na koniec będziesz mógł się czymś delektować. Niestety! Gdy się delektujesz, przychodzi najboleśniejszy moment, zrozumienie, że to wcale nie jest końcowa przyjemność. I rzeczywiście nie jest. To największe cierpienie kary głównej. "
Deser ... Hym. Jakby się tak dłużej się nad tym zastanowić, to co to słowo może oznaczać? Nieraz mówi się "zostawię sobie coś na później", "zostawię sobie to na deser". Oznacza się, że coś co zamierzamy zrobić jest dla nas przyjemne. Lecz czy mówienie tego zbyt często nie powoduje, że tracimy dość wiele? Że coś może nam umknąć i już nie wrócić? Że nie doczekamy deseru?
"Ja jestem Twoją sztuką" Brakuje mi wielu rzeczy. A w zasadzie dwóch. Jednej to mi będzie bardzo brakować, w zasadzie to już brakuje i ratuję się na różne sposoby. Podcinam sobie skrzydła? A może ja chcę samolot? Chcę mieć pewność, że dolecę w bezpieczne miejsce. Chcę być w takim miejscu, które znam, albo wiem, że będzie mi w nim dobrze. Ale mówią: pasja zostaje. I to jest prawda. A druga rzecz? To już ponoć temat zamknięty. Bo zostawiłam to na deser.
Jak się długo na coś czeka i mocno się w coś wierzy, i ma się nadzieje, to człowiek staje się desperatem. A jak wiadomo, tylko desperat jest w stanie zrobić rzeczy niepoważne, po prostu głupie, które mają na celu spełnienie pragnienia. A czasem się okazuje, że to co chcieliśmy osiągnąć, wcale nie było warte podejmowania takich kroków, albo po prostu nie było warte tych kroków. Cel uświęca środki? Środki czasem ważniejsze niż cel!
Denerwuje mnie jak oglądam jakąś świetną pracę i widzę pod nią podpis w stylu "3h". Jak można namalować coś genialnego w 3h za pomocą komutera, ja się pytam? Nad tym moim deserem siedziałam wczoraj tak długo, że nie czułam swoich oczu i ręki. Pasja me gusta ^^ Warto było ? Szło wyszło strasznie. Tak to jest jak maluję się coś na pół z natury, na pół z głowy. Ale z owoców jestem zadowolona. Miało nie być paru, ale jak już w projekcie była truskawka, to mówię dodamy trochę symboliczności i sypnęłam ananasa i jagody. Jagody ...
Ale dziwaczny sen miałam xD
Widzę, że Ty sobie dobrze radzisz. Cieszę się.
Miło, że ktoś pamięta.
Już we wtorek moje Cacysie ;)
Denerwujesz mnie -.-
Leona Lewis - Forgive me
Metro Station - Wish we were older
dwie piosenki, a ile rzeczy się przypomina
Inni zdjęcia: To jak? purpleblaackJa cooooooone:* coooooooneZ Klusią:* coooooooneJa coooooooneJa cooooooone:* cooooooone;) cooooooone;) coooooooneJa cooooooone