Co roku wszystko wygląda tak samo. Może to przez to, że każdy rok ma 12 miesięcy i 4 pory roku. Co za ważne spostrzeżenie! Każdy miesiąc, każda pora roku niesie ze sobą specyficzne zmiany charakterystyczne tylko dla nich. Ludzie zrobili z tymi okresami to samo co natura i zaczęli go odpowiednio urozmaicać. Te same święta, imprezy o tej samej porze, odpowiednie kolory kolekcji w odpowiednich porach roku. To wszystko kiedyś już było, ale co roku jest to dla nas nowość, która tak nas ciekawi. Ale jest w tym coś zasadnego, bo czas płynie, wręcz mknie do przodu. Zawsze idziemy na przód, bo upływa czas, a z nim my się zmieniami. Nie da się "cofać do tyłu" jest to błąd nie tylko z punktu widzenia językowego, ale i logicznego. Dla mnie rok dzieli się na dwa okresy. Zawsze wyczekuję do grudnia i świąt, a kiedy już po wszystkim z utęsknieniem patrzę w stronę maja. Tak na prawdę dla mnie liczą się tylko te 2 miesiące, takie najważniejsze, świąteczne przepełnione taką niezwykłą atmosferą. Także teraz żyję majem, dla mnie już tylko ta ciepła wiosna. Zimy praktycznie nie było i nie ma i wydaję mi się, że nie ma już co na nią liczyć. Teraz tylko byle do maja!
Życie człowieka składa się z wielu sfer. Sfery rzeczywistej i sfery marzeń. Jedna przepełnia drugą, uzepełniają się nawzajem. Ostatnio bałam się, że coś już jest nie tak, bo przez dłuższy czas nie śniło mi się nic. Moja sfera marzeń zanikała. Może na rzecz rzeczywistości? Działo i dzieje się dużo, fakt. Nie narzekałam, mimo to bardzio brakowało mi tego. Na szczęście senne wizje powróciły. Od razu czuję się lepiej. Nie wiem czemu, ale jest w nich coś co pobudza, nakręca do działania. A jeśli zwykły sen może coś oznaczać, symbolizować? Jeśli jest to nawet sen proroczy? Ostatnio śniło mi się, że znalazłam swój obraz na portalu aukcyjnym i licytowano go za dość wysokie kwoty. Kilka dni później zostałam poproszona o namalowanie obrazu właśnie na licytację! To fascynujące, ale i dziwne. Nawet nie wiecie jaka byłam zadowolona. To budujące uczucie jak ktoś docenia twoją pracę i wierzy w twoje umiejętności. To dodało mi sił. Nie miałam dużo czasu, ale dałam radę. Co prawda finalna wersja znacznie różni się od początkowego pomysłu, ale jestem zadowolona. Kolejny sen może już nie spełni się tak dosłownie (oby), bo śniło mi się, że napadli nas Niemcy. No i po feriach do naszej klasy dochodzi Niemiec właśnie. Wiem, że to naciągane. Ale czy nie jest to ciekawy zbieg okoliczności? Reszta snów równe barwna i kolorowa. Część ekscytująca, porywająca, a cześć niejasna. Chociaż większość z nich ma element wspólny: jakiś wyjazd i dużo ludzi. Sny napędzają. To fajne uczucie kałaść się do łóżka z myślą, że zaraz przeżyjemy jakąś niezwykłą przygodę. Ale i tak najlepszy sen z trzema złotymi rybkami i ołówkiem. To chyba ten objaw tęsknoty za majem.
Za każdym razem kiedy tam jadę, patrzę w stronę tego jednego zakrętu. Nie skręcaliśmy tam już dobre 12/13 lat. Teraz właśnie nadszedł ten czas, że brakuje mi tej mobilności. Jeszcze rok i będę miała to prawko. I wtedy na pewno przejadę się na "przejażdżkę" i niby przypadkiem przejadę obok tego domu. Ale czy w ogóle poznałabym ten budynek? Byłam przecież małą dziewczynką. Zawsze, gdy jedziemy, mam tę łezkę w oku, lecz jest ona bezpodstawna. Zastanawiam się, czy w ogóle ktokolwiek z nich by mnie poznał. Przecież jestem chodzącą repliką! Ja już na to nic nie poradzę. Sama dobrze wiem, że nie jest to tęsknota za ludźmi, tylko za "normalnością" może. Boli mnie to, że plany nie wypaliły, że miało być tak dobrze, wygodnie, i niby normalnie. Nadal nie mogę mu wybaczyć. Nie potrafię po prostu!
I ja już będę miała pod górkę. Dobrze o tym wiem. Czasem man wrażenie, że ciąży na mnie fatum. Niestety chyba tak jest. Mimo że bardzo bym chciała, to wiem, że każda próba jest skazana na niepowodzenie. Może jestem w błędzie, ale to poczucie nie bierze się znikąd. Co moje, to moje. Ja też jestem już w jakiś sposób zniszczona. Widzę innych, każdy próbuje sobie to jakoś ułożyć. Ja myślę o czymś innym. Albo źle ujęte. To za priorytet mam co innego. Wiem, że cel jest wart wysiłku, ale ciężka droga prowadzi do jego osiągnięcia. Ale co zrobić jak to jedyna droga? Iść przed siebie z uśmiechem! Perfekcjionizm to nie egoizm. Wolę liczyć tylko na siebie i mieć pewność, że jeśli coś nie wyjdzie, to będzie tylko i wyłącznie moja wina. To ja zawaliłam sprawę, a nie ktoś inny. Pretensje tylko do siebie. Ja uważam, że to całkiem rozsądny układ. Ale czasem się łudzę. Potrafię być zazdrosna o coś, co nawet nie jest moje. Jak wahadełko, które ciągle wskazuje kogoś innego. Łudź się dalej, to przecież takie ekscytujące.
Kto, jak nie ty? Zaczyna mnie to trochę irytować. Fakt, człowiek daje z siebie dużo, próbuje robić wszystko jak najlepiej, ale potem ludzie chcą więcej. Myślą, że jesteś w sanie robić wszystko. Nie, tak nie jest. Wiedziałam, że padnie ta propozycja. Mam się zastanowić przez ferie. Ale nad czym tu się zastanawiać? Przecież wiem dobrze, że drugi raz nie dam się w to wciągnąć. Może i mniej roboty niż wcześniej, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Co prawda jestem uprzedzona co do tematu, ale nie bez powodu. Nie mam zamiaru drugi raz słuchać takich oskarżeń. Niech Ci co mówią najwięcej zaczną coś robić. Wtedy zobaczą jak to jest. A ja nie chcę rozbić sobie zobowiązań. Już od marca chciałabym zacząć jeździć na kurs, więc dużo czasu nie będę miała.
Ach te lata 90.! Nasze najwcześniejsze lata. Kiedy to rodzice byli dla nas przewodnikami po świecie. Mimo, że to było tylko 5 lat dla mnie znaczyły bardzo wiele. Jakby nie patrzeć, to co się działo podczas tych lat ma wyraźne odbicie w teraźniejszości. Wszystko mogłoby być inne. Ale nie jest. Ale do meritum. Czy lata 90. to nie najbardziej kiczowata dekada XX wieku? I chociażby rozkwit disco polo! Dzisiaj się z niego śmiejemy, ale sami nie widzimy, że to co teraz lansują polscy twórcy jest niezłym chłamem. Co prawda znajdą się takie kawałki i tacy wykonawcy, którzy odwalają kawał dobrej roboty, ale jest ich tak mało. A takie disco polo? Mogłoby się wydawać, że nieśmiertelne. Na każdej imprezie słychać stare przeboje. I dzisiaj niektórzy próbują swoich sił w tym gatunku, ale z jakim skutkiem. Jak na vive nadają "disco ponad wszystko" to seryjnie żal dupę ściska. Kiedyś te piosenki miały sens, i w zasadzie teksty nie były wcale takie złe. To, że wokal niektórych panów ma wiele do życzenia, to już inna sprawa, choć może to urok tego gatunku? A dzisiaj jak słucham tekstów disco polo i również bardziej popularnych gatunków to robi się słabo. A chociażby taki hit "Ewa odeszła"? Ja nie wyobrażam sobie bez niego żadnego wesela, bo po prostu jak słyszę tą piosenkę to dostaję dzikiego szału, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ja uważam, że disco polo lat 90. jest już na tyle charakterystyczne u utrwalone w sercach polaków, że można je uznać za pamiątkę po tych szalonych latach 90. Latach młodości naszych rodziców...
Nie rozumiem bab. Jestem babą, a ich nie rozumiem. Coraz trudniej jest mi się z kimkolwiek dogadać. Moja wina? Ludzie mi ufają, a ja nie wiem dlaczego. Ja niektórym nie powiedziałbym niczego. Ale chyba od tego się zaczyna, ktoś zaufa nam, potem my jemu. Gdzieś słyszałam już, że jeśli chcesz, by ktoś ci zaufał, zaufał mu pierwszemu.
Byłam zaskoczona tym zaproszeniem. Ehh. Myślałam, że jako pierwsze dostanę inne, ale no sama chciałam. U teraz widać o co chodziło. Mam wszystko czarno na białym. Ale nadal nie wiem, dlaczego dostałam akurat to. Nie powiem jestem pozytywnie zaskoczona no i jest mi miło. Zobaczymy jak będzie.
Mam ochotę się "zezwierzęcić" na krótką chwilę.
Pół metra.Tak mało, a tak dużo.
Czy z kompotu truskawkoweg można zrobić wiśniowy? Wisienko droga dojrzej szybko i daj się zjeść!
Zęby są najważniejsze :)
Lip dub to jednak było to :) Dzisiejsi faceci są straszni. Nadal uważam, że to bestie żenujące na krwi niewinnych dziewic. Takie czasy, co poradzisz.
Jako zakończenie przytoczę słowa mojej sąsiadki. Mimo iż za nią nie przepadam, to to mi się bardzo podobało i trafiło w sedno:
"Matka kocha najbardziej. A ojców można mieć nawet 10."
I to jest kurde prawda.
Inni użytkownicy: lexiorliluux3haowsidzidzi99nicoleee222xpaczeolihebygunmagda2025aikata13veryverydream
Inni zdjęcia: 660. naginiiiJa nacka89cwaZamek patrusia1991gdPrzydrożnie. ezekh114;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24