Kolejna recenzja przed nami :)
Kremy do twarzy od jakiegoś czasu były moją zmorą, nie potrafiłam ich dobrać. Sama uważałam, że ma cerę normalną, kosmetyczka że suchą, a dermatolog że tłustą! I bądź tu człowieku mądry, w końcu sama doszłam do wniosku, że cera jest mieszana z lekkimi przesuszeniami w okolicach nosa, brwi czy ust.
Oprócz tego, że ciężko określić mi typ cery, jest ona dodatkowo naczynkowa. Przebarwienia, rumieńce, podatność na podrażnienia są mi znane od zawsze.
Dlatego zawsze miałam problem z kosmetykami do twarzy - nie mogły zawierać silnych składników myjących, parafina na dłuższą metę powodowała zapychanie, ważne było też nawilżenie!
Większość kremów nie dawało rady, więc postawiłam na naturalny olej z pestek malin o którym możecie poczytać TU - serdecznie polecam.
Olej jest doskonały na noc. Pozostawał problem z kremem na dzień, choć olej stosowany na noc bardzo często powodował, że nie musiałam nawilżać się rano!
Czasami jednak zmywając makijaż w południe, czy nie malując się wcale przez dzień brakowało mi lekkiego nawilżenia.
Dlatego postawiłam na Ziaję Kozie Mleko, krem 1.
Jest on kierowany do skóry suchej, trochę bałam się że źle będzie współpracował z olejem. I na początku tak było, moja buzia po nocnym olejowaniu, rano nie chciała w ogóle wchłaniać kremu, co powodowało problemy z makijażem. Z czasem nauczyłam się, czy muszę nakładac Kozie Mleko czy nie i problem ten jest zażegnany.
Krem jest leciutki, stosuję pod makijaż, choć po nałożeniu kremu odczekuję chwilę, żeby na pewno się dobrze wchłonął.
Jeżeli nie jest bazą pod makijaż to nawet używam go sobie w większej ilości.
Ma ładny zapach, dobrą konystencję. Skład może nie powala na kolana, ale przynajmniej nie ma już na drugim miejscu parafiny.
Nie wiem, jak działałby sam, ale jako krem na dzień spisuje się super i polecam każdemy kto szuka lekkiego nawilżenia pod makijaż.
+ zapach
+ konsystencja
+ przyzwoity skład
+ opakowanie
+ cena
+ dostępność
+ wydajność
+ lekkie nawilżenie
+ nie podrażnia ani nie zapycha
+/- mógłby się szybciej wchłaniać, ale przy cerze typowo suchej pewnie wchłania się idealnie
- ja nie widzę :)
Trochę się rozpisałam :) Pozdrawiam O.
ROZDANIE recenzjemoichkosmetykow