Jaka niedziela nudna... Pierwszy raz tak w te wakacje mam . normalnie to już bym na jkimś dobrym klimacie była, ale cóż . każdy dzwonił, dzwonił, ale nie wychodzę. jutro zaczynam wszystko od nowa, ale dzisiaj muszę odpocząć od tego. przemyśleć po prostu. chce, żeby było lepiej i tyle. Chcę mi sie płakać, ale chuj nie bd. Poradzę sobie jak zawsze. Pomule jeszcze w domu, ale jeśli polepsy mi sie humor i bd mi sie chciało do ludzi wyjść to na 22 sie ogarne i na jakiś klimacik sb pójdę. A no i jeszcze jedno. Mówiłam wam, że teraz jestem na wakacjach i nie bd robić żadnych filmików. Wracam 27 sierpnia i wtedy coś ogarnę. Mam katar i kaszel część 2. Pjona.
Plecy mam u kumpli, których nazywam rodziną .