chorowania ciąg dalszy. aczkolwiek nie jest to narazie tak straszne, jakby być mogło, gdyby za oknem było ponad 30stopni. a tak, nawet nie zauważam tego, że jestem odcięta od świata. jednakowoż... kończą mi się książki, i będzie dym, gdy kolejnych nie uda się ściągnąć na tablet. a tak, poza tematem, irytują mnie ciągłe zmiany kanałów w tej cholernej kablówce, wkurzają mnie ludzie pukający mi do drzwi o 8ej rano, a najbardziej rozdrażniła mnie moja lodówka, której mechanizm rozmrażania przypomina algorytm faktoryzacji Shora. bezsensu.
Użytkownik misiell
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.